Policjanci uratowali desperata
Policjanci w ostatniej chwili uratowali życie 40-latkowi, który chciał się rzucić z wiaduktu wprost pod nadjeżdżającą ciężarówkę. Desperat trafił do szpitala.
W nocy 28 czerwca 2016 roku dyżurny pabianickiej komendy otrzymał zgłoszenie od dyspozytorki Wojewódzkiego Centrum Powiadamiania Ratunkowego o desperacie, który zamierzał odebrać sobie życie. Mężczyzna nie chciał podać miejsca przebywania. Mówił tylko że skoczy bądź się podpali. W tle rozmowy słychać było odgłosy przejeżdżających samochodów. Te informacje okazały się kluczowe w szybkim ustaleniu miejsca przebywania desperata. Policjanci patrolówki natychmiast udali się na wiadukt trasy S-14 przy ul. Rypułtowickiej. Mężczyzna na widok mundurowych stał się agresywny. Groził, że potnie się nożem ,,tapeciarskim” lub obleje podpałką do grilla. Nie pozwolił się zbliżyć interweniującym funkcjonariuszom, wymachując przed nimi niebezpiecznym narzędziem. W pewnej chwili z trzymanym w ręku nożem przełożył nogę przez barierkę wiaduktu z zamiarem skoczenia wprost pod nadjeżdżający samochód ciężarowy. Mundurowi nie zwlekając ani chwili podjęli decyzję o obezwładnieniu desperata. W ostatniej chwili przed skokiem ściągnęli go na chodnik i wytrącili trzymane w ręku niebezpieczne narzędzie. Karetkę pogotowia przewiozła desperata do szpitala.