Pijacki rajd w centrum miasta
Prawie 3 promile alkoholu w organizmie miał 33-letni łodzianin, który urządził sobie „rajd” ulicami Pabianic. Został zatrzymany przez mundurowych dzięki informacjom od innego kierowcy.
13 czerwca 2019 roku, przed południem dyżurny otrzymał zgłoszenie o jadącym przez centrum miasta w kierunku ul. Łaskiej fiacie seicento na łódzkich numerach rejestracyjnych. Auto miało rozbity przód i jechało na feldze. Brakowało też przedniej tablicy rejestracyjnej. Kiedy seicento zatrzymało się na czerwonym świetle przy ul. Łaskiej (w okolicy Lidla), policjanci patrolówki zajechali drogę kierującemu, uniemożliwiając dalszą jazdę. Wyciągnęli z auta pijanego 33-latka. Łodzianin był agresywny i nie stosował się do wydawanych przez policjantów poleceń. Mężczyzna został doprowadzony do komendy. Badanie stanu trzeźwości wykazało, że miał prawie 3 promile alkoholu w organizmie. Policjanci ustalili też, że rano, na skrzyżowaniu ulic Ludowej i Łódzkiej w Ksawerowie spowodował kolizję, nie ustępując pierwszeństwa przejazdu motorowerzyście. Na szczęście poszkodowany nie odniósł poważniejszych obrażeń. 33-latek, który nigdy nie miał prawa jazdy, odpowie za kierowanie w stanie nietrzeźwości i spowodowanie kolizji drogowej. Grozi mu kara do 2 lat pozbawienia wolności.